Pustynnienie mojego miasta
Czyli jak cud gospodarczy Polski doprowadził do pustynnienia gospodarczego. Wczoraj usłyszałem w warzywniaku, w okolicy biura: „Panie Staszku, niedługo nic już tu nie będzie. Wszystko przeniesie się do tych molochów…”. Było to dla mnie wystarczającym powodem, by opublikować tekst, który…